#11 Recenzja- Róż TT colection od FM Group- American Pink

Cześć Kochani :)

Środa, czwartek, śliczna , słoneczna pogoda- niestety muszę być w pracy, nadchodzi wolny piątek i co?? Szaro, buro i ponuro. Nie wiem czy Wy macie podobnie ale u mnie zawsze gdy mam wolne i chce coś zdziałać to pogoda płata mi figla. Zdaje sobie sprawę, że nikogo to nie będzie obchodzić, ale przynajmniej się wyżaliłam. :) Ale nie o tym dzisiaj :) 

Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją różu, który testuję już dość długi czas, a będzie to róż firmy FM Group z kolekcji TT Trawińska FM colection w odceniu American Pink. 

Niestety ta kolekcja była limitowana i z tego co mi wiadomo nie jest już dostępna do kupienia. Może kiedyś zagości w ofercie na dłużej.

Mam ten róż już jakiś rok, do tej pory leżał on głęboko w szufladzie, do czasu aż zaczęłam robić generalne porządki. Wyjęłam ten róż, zobaczyłam ponownie jego kolor i przypomniałam sobie dlaczego go kupiłam. 
Jego śliczny kolor zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia wtedy i nie wiem dlaczego wylądował zapomniany na dnie szuflady. Ale odkryłam go na nowo i czuję, że zostanie ze mną na dłużej.


Seria TT Collection stworzona została przez właścicieli na 10 rocznicę istnienia firmy i zainspirowana została czterema żywiołami. Kolekcja do makijażu  symbolizuje ziemia, dlatego też wszystkie kosmetyki noszą przepiękne nazwy różnych miejsc na ziemi. Z tej samej serii znajdziemy również drugi róż o nazwie SIBERIAN ROSE- jednakże on nie przypadł mi do gustu tak jak ten. 

 

Produkt zapakowany jest w eleganckie czarne pudełeczko, które niestety łatwo zabrudzić, ale również można łatwo wyczyścić. Mamy również do dyspozycji dość duże lusterko w środku. Różu mamy dość sporo, bo aż 9gram.

Jest to matowy róż, bez żadnych drobinek, bardzo drobno zmielony. Kolor uwiódł mnie od razu. Na twarzy prezentuje się bardzo delikatnie i dziewczęco. Jego konsystencja jest  jedwabista i niezwykle przyjemna. Pigmentacja jest dobra, lecz jeżeli chcemy aby był bardziej widoczny na buzi to musimy go nałożyć nieco więcej. Dzięki temu, że nie jest on bardzo mocno napigmentowany to nie zrobimy sobie nim plam i nawet amatorka makijażu da sobie z nim rade i nie zrobi sobie krzywdy :)

A tak róż prezentuje się na buzi :)

Tutorial do powyższego makijażu znadziecie tutaj : KLIK

Osobiście jestem tym różem zachwycona, ostatnio używam go bardzo namiętnie na sobie jak i na klientkach :) Mam nadzieję, że katalog TT colection powróci na stałe do oferty FM Group. Liczę na to z całego serca.

A Wam jak podoba się ten róż.? Koniecznie dajcie znać w komentarzach. 

Trzymajcie się:)

Ewelina <3