czwartek, 31 marca 2016

#10 Recenzja: Podkład Catrice Nude Illusion

Cześć Kochani.! :)
Witam Was w ten cudowny, słoneczny dzień. Mam nadzieję, że u Was pogoda również dopisuje. Korzystając z tego pięknego Słonka postanowiłam wyjść na spacer. Zabrałam ze sobą aparat oraz mój ostatnio ulubiony podkład, który codziennie mam na twarzy. To bardzo miłe uczucie, kiedy podchodzą do mnie obce dziewczyny i pytają jaki fluid mam na twarzy, bo tak pięknie wyglądam :) 
Zainspirowana takim zachowaniem pomyślałam, że podzielę się z Wami opinią na temat właśnie tego podkładu, a mianowicie mówię tutaj o Catrice Nude Illusion. 






Od producenta: Podkład Nude Illusion to idealne połączenie lekkiego fluidu z optymalnym matującym kryciem. Delikatne, odbijające światło pigmenty zapewniają pożądany efekt blasku i wygładzenia cery. Formuła jest bajeczna: nawilżająca, długotrwała i zawiera filtry UVA i UVB. Wykończenie: naturalna i nieskazitelna cera.

Opakowanie i pojemność:  Podkład znajduje się w eleganckiej buteleczce zrobionej z matowego szkła, przez co bardzo fajnie trzyma się ją w dłoni oraz ładnie wygląda na toaletce. Podkład wyposażony jest również w pompkę przez co dozuje nam, tyle produktu ile chcemy, nie wylewa się i nie brudzi:) 
Pojemność 30 ml 




Konsystencja: Podkład ten ma bardzo gęstą konsystencję i  wymaga trochę czasu, żeby rozprowadzić go na twarzy nie tworząc plam, ale efekt końcowy wynagradza nam czas aplikacji.



Sposób aplikacji: Ja najczęściej nakładam go pędzlem, albo gąbeczką. Fajnie wpasowuję się w skórę, nie tworzy maski. 

Dostępność i cena: Aktualnie ten podkład można znaleźć w Drogeriach Natura, Rossman oraz w Drogeriach internetowych. Cena to około: 30 zł ( Na promocjach można go wyhaczyć o wiele taniej)

 Kolory: Z tego co się orientuje można go zdobyć w 4 kolorach: 010 Nude Ivory, 015 Nude Vanilla, 020 Rose Vanilla oraz 027 Nude Amber. 
Mój kolor to 015 Nude Vanilla 



Moja opinia: Bardzo lubię ten podkład. Kolor, który posiadam wpada w lekko żółte tony dzięki czemu nie wyglądam jak różowa świnka. Podoba mi się opakowanie i to, że ma pompkę co ułatwia dozowanie. Ładnie wtapia się w skórę, nie tworzy efektu maski. W ciągu dnia nie wymaga poprawek, nie ściera się. Jest tani i łatwo dostępny, co również w dzisiejszych czasach jest dużym plusem. Pasuje praktycznie każdemu. Moje klientki, gdy miały ten podkład na sobie były bardzo zadowolone. Po aplikacji na cerze jest dość naturalny i matowy. Nie nazwałabym tego jednak totalnym matem, a zdrowym, naturalnym matem nie wymagającym przypudrowania zaraz po aplikacji. Konsystencja, jak widzicie na górze, jest dość kremowa i gęsta, co nie do końca mi odpowiada, bo trzeba napracować się kilka minut pędzelkiem by dobrze rozsmarować i zblendować go na cerze. Warto jednak popracować z nim te kilka chwil, bo efekt jest bardzo zadowalający.

Moja ocena: 4,5/5 

A Wy dziewczyny, miałyście już ten podkład? Z tego co wiem jest na rynku od jakiegoś czasu, ale ja dopiero niedawno go odkryłam i od razu się w nim zakochałam. Co Wy o nim sądzicie?  Dajcie znać w komentarzach!! 

Trzymajcie się :)

Ewelina <3 

środa, 30 marca 2016

#9 Recenzja- pigmenty Inglot nr 53, 111, 114

Cześć Kochani :)
Jakiś czas temu, będąc w Warszawie, w Złotych Tarasach przechodziłam obok sklepu INGLOT. Z całych sił powstrzymywałam się, żeby tam nie wchodzić ale niestety moje serce było silniejsze i musiałam przekroczyc próg sklepu. Weszłam z nastawieniem, że wejdę, obejrze co jest na stanie i wyjdę. Niestety skończyło się to nieco inaczej. Moim oczom ukazały się przepiękne, błyszczące pigmenty. Wybrałam 3, które od razu zwróciły moją uwagę.





Szczegóły:

Od producenta: Kolekcja wysoko napiementowanych sypkich cieni do powiek Star Dust to idealne połączenie intensywnych, trwałych kolorów z opalizującymi drobinkami. Mieniące się drobinki efektownie rozświetlają makijaż i dodają mu blasku. Połączenie cieni z płynem Duraline zapewni jeszcze bardziej intensywny i trwały kolor. Produkt hipoalergiczny.

Opakowanie i pojemność: Pojemność 1,5g. Plastikowy słoiczek, wykonany z dobrego plastiku, czarna nakrętka.

Aplikacja: Ja, najczęściej nakladam pigmenty na mokro, czyli przy uzyciu Duraline (czasami kleju do brokatu). Kropelke preparatu nanosze na dlon, następnie nabieram niewielką ilość na pędzelek i ruchem wklepujacym nakladam na powiekę.  Szybko obcieram suchym wacikiem pedzel i na ten sam pedzel biore troche pylku i ruchem posuwistym aplikuje w porzadane miejsce

Konsystencja: Bardzo drobno zmielony cień z widocznymi drobinkami brokatu.



Zastosowanie:

  1. Jako wykończenie makijażu nakladam w wewnętrznym kąciku, aby rozświetlić spojrzenie
  2. Do bardziej odwaznych makijazy uzywam na calej powiece, aby centrum oka gralo główną rolę. 
  3. Na dolnej lini rzęs, przy wewnetrzym kaciku. 
  4. Czasami stosuję jako rozświetlacz 

Cena:  39zł na stronie producenta i w sklepach Inglot


Tak prezentują się opakowania





Tak kolorki prezentują się na ręku 



Pigment nr 111 




Pigment nr 114




Pigment nr 53




Przykładowy makijaż z wykorzystaniem pigmentów nr 111 i 114 znajdziecie tutaj: KLIK


Moja opinia: Co ja mogę powiedzieć o tych produktach?? :) Hmmmm.. Jak dla mnie są wspaniałe. Są bardzo drobno zmielone, przez co na oku błyszczą jak prawdziwe diamenty. Uwielbiam kolor 111 i 114. Kolorek 53 jest mniej przeze mnie stosowany ze względu na to, że nie błyszczy się tak bardzo.
Kolorki są niesamowicie napigmentowane, ładnie się blendują ze standardowymi cieniami. Podoba mi się efekt tafli, który tworzą gdy są nałożone na całej powiece. Pigmenty są świetne jakościowo. W połączeniu z duraline trzymają się w niezmienionym stanie na oku przez cały dzień.

Moja ocena: 5/5

Gdy tylko nadarzy mi się okazja to na pewno zaopatrzę się w kolejne sztuki :)

A Czy Wy macie już pigmenty Inglota? Lubicie? Polecacie?
Na Waszą opinię czekam na dole w komentarzach :) 


Trzymajcie się :)

Ewelina <3 





wtorek, 29 marca 2016

#8 Makijaż w 5 min



Cześć Kochani :)
Czy zdarza Wam się czasami, że zapomnicie włączyć wieczorem budzik i rano macie tylko chwilę,  doslownie 5 minut zeby sie przygotowac do pracy??? Bo u mnie czasami tak się zdarzy. Dlatego przychodzę do Was dzisiaj z moją propozycją szybkiego makijażu do pracy. Uprzedzam, że w takim makijażu ograniczam ilość pędzli i produktów :)

Zapraszam do obejrzenia zdjęć jeśli macie chwilkę czasu :))




Użyte kosmetyki:



1. Zaczynam od makijażu twarzy. Nakladam mój ulubiony podklad pędzelkiem typu flap top z Hakuro


2. Pudruje twarz pudrem bambusowym z Paese duzym pedzlem do pudru Deni Carte :)


3. Konturuję twarz przy pomocy skośnego pędzla Sunshide Minerals i pudrem bronzującym z KOBO


4. Na policzki nakładam róż z Wibo tym samym pędzlem co nakładałam bronzer


5. Na szczyty kości policzkowych pędzlem języczkowym nakładam rozświetlacz


6. Na całą powiekę ruchomą nakładam jasny cień z palety Zoeva Cocoa Blend 


7. Załamanie modeluję jasnym carmelowym cieniem i rozcieram do góry


8. Maluję rzęsy podkręcającym i wydłużającym tuszem


9. Usta wypełniam fioletowo-brązową pomadką z Essence


10. I gotowe :) Jestem gotowa do pracy w 5 min :)








A jak wygląda Wasz makijaż gdy macie na jego wykonanie bardzo mało czasu?:) Chętnie się dowiem jakie kosmetyki są obowiązkowe na Waszych twarzach :)


Trzymajcie się:) 

Ewelina<3

sobota, 26 marca 2016

#7. Wesołego Alleluja!! ;)

Dzień dobry Kochani!!:)
Wielka Sobota!! Piękna pogoda zwiastująca Cudowne Zmartwychwstanie Pana Jezusa!! Przychodzę do Was z zyczeniami:)


Z tej okazji chciałabym Wam życzyć w te święta samych cudownych chwil spędzonych w rodzinnym gronie, duzo uśmiechu, aby Zmartwychwstaly Chrystus zeslal na Was duzo łask. Kazdej dziewczynie zycze, aby zostaly oblane w Smigusa Dyngusa, bo podobno to przynosi powodzenie u plci przeciwnej na przyszly rok. Napelnijcie do pelna swoje brzuszki i cieszcie sie czasem spedzonym z rodzina !:) 

Wesolych świąt!;) 









Moj koszyczek już poświęcony, a Wasz??;)

Wesołego Alleluja !! :)

piątek, 25 marca 2016

#6 20 faktów o mnie :)

Cześć Kochani :)
7 rano ja nie mogę spać i myślę. Myślę nad tym co Was może zaciekawić na moim profilu. I chyba znalazłam prosty sposób abyście poznali mnie bliżej.
Zainspirowana roznymi blogami znalazłam bardzo fajny temat na post. Na bloggerze jestem od niedawna, nie znacie mnie dobrze tak samo jak Was nie znam. To naklonilo mnie do sklejenia kilku istotnich i prawie nieistotnych faktów o mnie :)

20 faktów o mnie
1. Mam na imię Ewelina, mam prawie 23 lata- obchodze urodziny 28 grudnia :) Pochodzę z małej miejscowości niedaleko Białej Podlaskiej.
2. Jestem świeżo upieczonym inżynierem budownictwa, aktualnie nie zamierzam iść dalej na studia, bo jakoś nie widzę się na budowie :)


3. Ponad rok jestem szczęśliwie zakochana, czuję, że znalazłam mojego wymarzonego Księcia z bajki :)


4. Od 3 lat mam własne auto- audi a4, prawo jazdy zdałam za 1 razem :) Z samochodu mogłabym nie wychodzić. Uwielbiam prowadzić :) 






5.  Śpiewam w zespole muzycznym Qantes. Gramy na weselach, festynach, imprezach okolicznościowych.
W ciągu 3 lat zaprzyjaźniłam się z cudownymi ludzmi- moimi kolegami z zespołu. 


6. Gdy nadchodzi czas świąteczny bardzo lubię dekorować mój dom, pokój. Kocham ubierać choinkę


 7. W wolnej chwili lubię z moimi siostrami grać w  gry planszowe, a szczególnie w Monopol :) 





8.  Mam 2 psy, a dokładniej 2 suczki. Wabią się Ksanta i Lajla :) Nie wyobrazam sobie powrotu do domu bez ich przywitania. :) Na zdjęciu Ksanta


9. Ostatnio odkryłąm w sobie kulinarny potencjał. Gotuje, piekę, ogólnie full wypas. Moim popisowym daniem jest Makaron z kurczakiem w sosie szpinakowo-serowym. Mmmm palce lizać :)
10. Jestem bardzo wysoka jak na dziewczynę bo mam 174cm wzrostu :)
11. Nie należę do grona szczupłych dziewczyn, jestem po prostu "puszysta" , ale dzięki mojemu chłopakowi walczę z moją wagą. Nauczyłam się kręcić hula hopem :) 
12. Jestem uzależniona od mojego telefonu, ale tak dokladniej od internetu. Ciągle przeglądam co się dzieje w sieci. 
13.  Strasznie nie lubię myć i suszyć włosów.  Często jak mi się nie chce ich myć używam suchego szamponu- Mój ulubiony to Batiste:) 
14. W liceum uczyłam się hiszpańskiego, chciałabym powrócić do tych lekcji i biegle mówić w tym języku :)
15. W przyszłości planuję pójść do szkoły kosmetycznej. Moim marzeniem jest pójście do szkoły Pro Makeup Academy w Warszawie :) 
16. Jestem zdolna, ale leniwa- tak mówią o mnie znajomi i rodzina :) chyba coś w tym jest.
17. Nie cierpie sprzątać w samochodzie i odkurzać. Irytuję się wykonując te czynności :)
18.  Bardzo lubię oglądać Bollywood, ciekawi mnie kultura hinduska i chciałabym kiedyś odwiedzić Indie :) 
19. Gdy byłam młodsza dużo czasu spędzałam na graniu w gry komputerowe. Szczególnie w Counter-Strike'a 1.6 
20. Niebieski to mój ulubiony kolor :) 


To były fakty o mnie :) Chętnie poczytam jakieś informacje o Was :) napiszcie na dole 3 fakty o sobie 



Zapraszam do obserwacji mojego bloga. Każdy komentarz sprawia mi wielką radość. 

Trzymajcice się ciepło:)

Ewelina<3

czwartek, 24 marca 2016

#5 Recenzja- Puder bambusowy Firmy Paese :)

Witajcie moi Kochani :)
Dzisiaj przychodzę do Was z moją opinią na temat Pudru Bambusowego z Jedwabiem od Firmy Paese :)
Długo szukałam pudru, który będzie dobrze się u mnie sprawdzał, aż natrafiłam na ten produkt. Puder Matujący zaraz po podkładzie to rzecz, która obowiązkowo musi znaleźć się w moim makijażu. Nie lubię gdy moje czoło czy broda się świecą dlatego też zawsze mam taki kosmetyk przy sobie. 





środa, 23 marca 2016

#4 Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty :)

Cześć Kochani :) 
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym makijażem wiosennym. Tym razem stawiam na połączenie różnych kolorów :) Wiem, że pewnie już wiele razy widzieliście podobne połączenia, jednakże ja postanowiłam zrobić to po swojemu. W dzisiejszym looku używałam głównie produktów firmy KOBO, ale również innych kosmetyków. Mam nadzieję, że podobają się Wam makijaże Krok po kroku, sama bardzo je lubie oglądać dlatego też je tworzę:) 
Ale dość już tego zbędnego gadania :) Mój ścisły umysł nie potrafi tworzyć pięknych , i wyszukanych zdań, przejdę więc do rzeczy :) 





- w wewnętrznym kąciku nakładam piękny matowy żółty cień z firmy KOBO o nr 146 Neon Yellow




- na środek powieki nakładam kolejny cień KOBO tym razem 150 Neon Lime i blenduje go z żółtym cieniem



- w zewnętrznym kąciku wylądował piękny kobaltowy cień z paletki My Secret  o nazwie Revolt Against the nude i rozcieram z zielenią



- Załamanie powieki blenduje do góry ślicznym miętowo-błękitnym cieniem z tej samej paletki od My secret.


- Dolną powiekę najpierw podkreślam czarną kredką od firmy Lancome o nr 01 Noir i  rozcieram ją kobaltowym cieniem, dodatkowo na wewnętrzny kącik nakładam pomarańczowy cień z tej samej paletki My Secret.



- Na koniec rysuję cieńką kreskę eyelinerem Wibo- Dark Black i tuszuję rzęsy moim ulubionym tuszem od firmy MUSE cosmetics- Erato



I GOTOWE





- A tak makijaż prezentuje się w pełnej okazałości :)



Lista użytych kosmetyków:
OCZY
  • paletka My Secret- Revolt against the nude
  • cienie KOBO- nr 146 i 150 
  • kredka- Lancome- Le crayon khol 01 Noir
  • eyeliner- Wibo- Deep Black
  • tusz- MUSE cosmetics- ERATO
BRWI
  •  Makeup Revolution-Paleta Flawless Matte Ultra Eyeshadows-cień Charcoal
TWARZ
  • podkład: Catrice- Nude Illusion 015 Nude Vanilla
  • puder: Paese- puder bambusowy z jedwabiem 
  • korektor- Catrice- Camouflage cream 010
  • bronzer- the Balm- Bahama Mama
  • róż- FM Group- American Pink 
  • Rozświetlacz- Wibo- Diamond Illuminator
USTA
  • Maybelline- 914 Vibrant Mandarin 




Mam nadzieję, że makijaż przypadnie Wam do gustu i może kiedyś też zrobicie swoją wersje :) 
Bardzo chętnie dowiem się jaki jest Wasz ulubiony wiosenny look :) Wstawiajcie linki chętnie popatrzę co Wy tworzycie na swoich pięknych buziach :)  

Trzymajcie się :) 

Ewelina <3


PS. Zachęcam do komentowania :) Każdy komentarz daje mi dużo radości :)  Zapraszam również do obserwowania mojego bloga :) Odwdzieczam się:)
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka